Ohayo. ;3
Nie mam pojęcia, co to będzie, gdyż dzisiaj spałam jakieś niecałe 2 godziny.
Efekty 'spania' z przyjaciółmi. ;D
Przed chwilą prawie zasnęłam. ;3
Więc włączać i czytać ! ;3
http://www.youtube.com/watch?v=naN5si0Gjl4&feature=related
Bo w tym miasteczku jest zawsze ten jeden jedyny dzień w roku, gdzie jest tak, jak jest.
Bo w tym dniu zawsze chodzi on. I pyta się każdego. Nie ważne, że robi to co roku. Nie ważne, że od niedawna robi to codziennie. On musi wiedzieć. Chce wiedzieć, gdzie ona jest. Dlaczego nie ma jej przy nim, tak jak kiedyś. Tak, jak mają to inni. Zawsze chciał, by mama była przy nim. Ale nie było jej. Od 4 lat. A on pamięta ją, jakby była przez cały czas. Miał nadzieję, że chociaż, tej zimowej nocy, ktoś się nad nim zlituję. Błagał wszystkich. Ale nie. Oni martwią się tylko o siebie. Nikt nie zwracał uwagi, na brudne zmarznięte dziecko stojące na środku samo. Gdy tylko się odzywał, obdarowywali go TYM spojrzeniem i szli dalej. Gdy tylko łapał ich, za ubrania obdarowywali go TYM spojrzeniem i uderzali go po rękach, by ich puścił. W tych dwóch sytuacjach, efekt był taki sam. Dziecko nadal stało samo. Było głodne, zmarznięte. A do tego zapłakane. Jednak on się nie poddawał.
- Prz-przepraszam. Pomoże mi pani. - Chłopiec złapał kobietę za długi płaszcz.
- Zostaw mnie ! Ty obdarciuchu. Ubrudzisz mnie. - Kobieta patrzy na miejsce, w którym złapał ją chłopak. - Widzisz ! Ubrudziłeś mnie ! Ty potworze. - Dziewoja dała dziecku w twarz torebką.
- Ale ja nie mam mydła. I jedzenia ! Zimno mi ! Nie mam mamy ! - Małolat szlochał.
- Nie obchodzi mnie to. Mam pod ręką 10 groszy. Masz. Kup sobie coś. - Płeć piękna dumnie uniosła głowę.
- Ale ja nic za to nie kupię. Nic nie kosztuje 10 groszy. - Młody nadal płakał.
- Jeszcze czego. Dostał pieniądze i żąda więcej. Co za zachłanność. - Oburzona dziewka odeszła szybkim krokiem zostawiając chłopca samego.
- Wie pani co ? Niech się pani smaży w piekle ! - Zawołał chłopczyna.
Nagle wszyscy zwrócili na niego uwagę. Był w samym centrum zainteresowania. Jednak nie przyniosło to niczego dobrego. Zamiast pomóc chłopcu, każdy się z niego wyśmiewał. Rzucali nawet w niego pomidorami czy nawet niektórzy kamieniami. Nie trzeba było się dziwić, że chłopiec jest poobijany.
Ale kto mu miał pomóc.
Nie miał nikogo, kto by mu pomógł. Kto by chociaż pomyślał. Kto dał by mu dom.
Już nie liczył na nic. Dostrzegł jedynie, za kotarą łez czerwone strumienie gorzkich żalów. Dlaczego on je na sobie miał. Dlaczego miała je tamta kobieta. Dlaczego ona leży. Potem dźwięk wybawienia.
Policja, Karetka, Jedyny ratunek. Ale po co ? Ona już nie żyję. Ja nadal cierpię.
Krew się leje. Uszy zatyka. Nie czuję już bólu. Zostało już nic.
Dlaczego wszyscy są szczęśliwi, a ja nie ? Dlaczego ja nie mam mamy ? Dlaczego nikt mnie nienawidzi ? Dlaczego wszyscy mnie unikają ?
Tears. Blood. ♥
Nie mam pojęcia, co jest napisane tutaj wyżej.
Imię chłopca nigdy nie zostało poznane.
http://www.youtube.com/watch?v=zhAmug6Ts6o&ob=av2n
Kazekage.
Bardzo fajnie. ^^ Takie smutne, ale ciekawe. ^^
OdpowiedzUsuńkunoichi-z-konohy.blog.onet.pl